Nie zawsze trzeba zakładać różowe okulary! Jest wiele miejsc na świecie, tak pięknych, że nie trzeba nijak wspomagać wizji. I równie różowych. Jak saliny z Celestun. Solanka w rozległych stawach ma intensywnie różowy kolor. Intensywność barwy dorównuje upierzeniu flamingów. Ponoć zresztą i sól, i ptaki swój kolor zawdzięczają tej samej bakterii. Czy to prawda – trudno powiedzieć, bo sól z początku różowa pod wpływem promieni słonecznych staje się śnieżno biała, a flamingi – nie. A może ptaszyska po prostu są patologicznie pozytywne i żadne słońce, ani księzyc, nie da rady wybielić ich różowego nastawienia? Dorota UdostępnijFacebookTwitterGoogle+Pinterest
24.05.2017Gwatemala – Dziewczyna z obrusami z San Antonio AtitlanAmeryka Łacińska | Gwatemala | ludzieGwatemala – Dziewczyna z obrusami z San Antonio AtitlanW Gwatemali Indianie muszą naprawdę być uparci, żeby osiągnąć swoje cele. Jak dziewczyna, którą spotkałam […]
11.04.2017W Gwatemali Majowie zmieniają swój światAmeryka Łacińska | Gwatemala | ludzieW Gwatemali Majowie zmieniają swój światNiepoprawni marzyciele mają odwagę iść pod prąd. Nie słuchają tych, którzy mówią, że czegoś się […]
31.03.2017Historia mojego obrazuAmeryka Łacińska | Gwatemala | ludzieHistoria mojego obrazuNigdy nie myślałam, że z Gwatemali przywiozę sobie na pamiątkę obraz. Nie wiedziałam też, że […]