Festiwal Mimozy w Mandelieu-la-Napoule
Festiwal Mimozy w Mandelieu-la-Napoule to najpiękniejszy wyraz miłości dla kwiatu, zwanego „słońcem zimy”.
Gdybym przyjechała tu dzień wcześniej wraz z mieszkańcami miasteczka ozdabiałabym karnawałowe platformy gałązkami mimozy. Jest to bowiem ostatnie miejsce we Francji, gdzie to sami mieszkańcy przygotowują paradne platformy na karnawałowy Festiwal Mimozy.
Życie mieszkańców Madelieu-Napoli kręci się wokół mimozy. Począwszy od dróg, które kluczą miedzy złotymi od tych kwiatów wzgórzami, bo zaradni farmerzy obsiali nimi każdy nadający się do tego skrawek ziemi. Naręcza mimozy ozdabiają każdy pub, każdą witrynę sklepową, biuro.
Mimoza jak złoto
Nic dziwnego, w końcu mimoza stanowi główne źródło utrzymania mieszkańców tej okolicy. Odwiedzam jedną z farm mimozy nieopodal Mandelieu-la-Napoule. Razem z Edith – właścicielką podjeżdżamy terenowym samochodem na pokaźne wzgórze całe porośnięte mimozą. Gdziekolwiek się nie spojrzę, widzę czyste mimozowe złoto. Dopiero na szczycie znajdujemy prześwit.
– Tu wszędzie uprawia się kwiaty – mówi Edith.
Rzeczywiście okoliczne doliny pokrywa zloty dywan mimozy. Tylko gdzieniegdzie widzę ziemiste plamy.
– Tam rosną róże dla Diora, a tam tulipany dla Chanel. W zimie nie kwitną, ale jeśli tu przyjechałabyś latem, widok byłby obłędny!
Edith tylko niewielką część swoich zbiorów wysyła na Festiwal Mimozy. Dla większości kwiatów ma inne zastosowania.
Miód, perfumy, mydła...
Mimoza jest bardzo wszechstronnym kwiatem. Edith na swojej farmie wytwarza z niej olejki stanowiące bazę dla perfum, kremów, mydła, soków, nalewek. Można też kupić bukiety mimozy.
– Chcesz zobaczyć jak je przygotowuję?
– Jasne!
Editch prowadzi mnie do pomieszczenia wypełnionego parą. Na półkach leżą naręcza mimozy. Po środku pomieszczenia stoi stół, a na nim waga. Edith bierze do ręki kilka gałęzi mimozy, waży je i wiążę w bukiet. Następnie zawija w folię i wrzuca do niego maleńką torebeczkę.
– Jej zawartość stanowi rewolucyjny sekret długowieczności mimozy. Jeśli wsypiesz ją do wody, kwiaty utrzymają się nawet kilka tygodni. Wymyślenie tej formuły zmieniło nasze życie.
Mimoza przyjechała z Australii
Najprawdopodobniej pierwszą mimozę na Lazurowym wybrzeże przywiózł w połowie XIX wieku jakiś Australijski turysta. Wsadził do wazonu, a następnie wyrzucił. Kwiat zwiądł, ale się jednak rozsiał. Powoli zaczął się rozsiewać po całym wybrzeżu, przy czym nie zmienił swoich obyczajów i kwitł w czasie Australijskiego lata, czyli podczas francuskiej zimy.
Jego radosny żółty kolor cieszył oczy. Tym bardziej, że zimą żaden inny kwiat nie kwitnie na Lazurowym Wybrzeżu. Zatem naręcza mimoz trafiały na targi kwiatowe, a stamtąd do wazonów Angielskich turystów. Anglicy tak bardzo go pokochali, że nawet po powrocie zamawiali bukiety pocztą kwiatową. Problem stanowiła jedynie ich krótka trwałość. Wtedy rozpoczęto pracę nad nawozem przedłużającym im życie. Kiedy formuła została stworzona, do Londynu pełną parą parowozów zaczęto odprawiać kilkanaście wagonów mimozy tygodniowo.
Pogrom mimozy
W 1930 roku zdarzyła się wielka tragedia! Silne mrozy zniszczyły wszystkie drzewka. Mieszkańcy Mandelieu-la-Napoule zostali bez środków do życia. Dwa następne lata należały do najczarniejszych w historii miasteczka. Trzeba było od nowa sadzić wszystkie plantacje. Następny zbiór kwiatów odbył się dopiero po dwóch latach. Radość nie znała granic. Mieszkańcy Mandelieu-la-Napoule postanowili pójść za wzorem Nicei i zorganizowali pierwszy karnawałowy Festiwal Mimozy!
Festiwal mimozy przez cały rok
Od tamtej pory miasto żyje Festiwalem Mimozy przez cały rok. Już następnego dnia po zakończeniu Festiwalu ogłaszany jest temat kolejnego. Następnie miejskie bractwa i stowarzyszenia zaczynają składki z których opłacą projekty platform i strojów na kolejny Festiwal Mimozy. Muszą też obsadzić jego załogę. Na wagę złota są piękne dziewczyny, z których najpiękniejsza, ma szansę zostać królową festiwalu Mimozy.
Zanim pojedziesz
Temat tegorocznego karnawału brzmi: Wyścig dookoła świata
Termin: 16-23 lutego 2022
http://www.ot-mandelieu.fr/
W tym samym czasie odbywa się…
Karnawał w Nicei. To bardzo blisko. Zajrzyj przy okazji!
Gosia
Ale ciekawy wpis, uwielbiam takie ciekawostki ze świata. Bardzo chciałabym podróżować tak jak Pani. Niestety ostatnio kompletnie nie mam na to czasu, ponieważ muszę w całości skupić się na rozwoju swojej kariery. Na szczęście za niedługo czeka mnie spotkanie z coachingu biznesowego, którego bardzo nie mogę się doczekać.
Dorota Chojnowska
Wszystko w w swoim czasie 🙂 Rzeczywiście warto się skupić na karierze, żeby później móc więcej jeździć i dalej 🙂
Iza
Dzień dobry . Lecę jutro do Nicei zobaczyć mimozy 🙂 Pani na tej plantacji mimozy była samochodem ? ja poruszam się środkami masowego transportu i zastanawiam się gdzie i jak mogę dojechać. Będę w Mandalieu ale jak dotrzeć do lasu :)🤔