Top
  >  Kazachstan   >  World Nomad Games 2024 Astana

Nomadzi wszystkich krajów też mają swoje igrzyska!!! W tym roku World Nomad Games odbywają się w Astanie – stolicy Kazachstanu.

To było niezwykłe otwarcie World Nomad Games 2024 w Astanie – stolicy Kazachstanu. Blisko 2500 tysiąca zawodników zmierzy się w takich dyscyplinach jak strzelanie z łuku, zapasach na koniach.

Przemarsz reprezentacji narodowych

Podczas ceremonii otwarcia World Nomad Games 2024 ASTANA przemaszerowała również 11 osobowa ekipa z Polski. Zawodnicy podążali za jeźdźcem w kazachskim stroju narodowym. Nasi zawodnicy zaprezentowali się godnie, jak na kraj śladowo koczowniczy – w końcu przecież wciąż wśród nas żyją Tatarzy. Reprezentacja liczebnie przewyższała takie kraje jak Oman, Arabię Saudyjską, Litwę, Ekwador czy Barbados.
Nie mieliśmy się jednak co równać liczebnością do ekip jakie wystawiły Kazachstan, Kirgistanu, Mongolii, Korei, Węgier czy… Rosji.
– Zawodnicy pod rosyjską flagą pochodzą głównie z Tatarstanu i rosyjskich republik azjatyckich – tłumaczy jedna z organizatorek World Nomad Games.
O tym jak ważny dla zawodników z Tatarstanu jest występ na World Nomad Games niech świadczy to, że na trybunie, nieopodal Prezydenta Kazachstanu Kassyma Zhomarta Tokaeva zasiadł prezydent autonomicznej republiki Tatarstanu w swoim stroju narodowym.
Zespoły z Azji Centralnej i Rosji zebrały też największe brawa.

Najlepsze co mamy

Przemarsz wszystkich zawodników trwał blisko godzinę. Następnie swoje przemowy wygłosili Prezydent Tokayev i przewodniczący World Ethnosport Confederation Bilal Erdogan. Tak, zbieżność nazwisk nie jest przypadkowa. Bilal Erdogan jest synem prezydenta Turcji.
Rozpoczął się show otwierający World Nomad Games 2024 w Astanie. Perfekcyjnie zaplanowany, z jasnym i czytelnym przekazem. Powiesz – propaganda. Tak, bo właśnie do tego służą tego rodzaju imprezy. By bez słów, za pomocą samych obrazów i ich zestawień wypuścić w świat jasny przekaz – kim jesteśmy, z czego jesteśmy dumni i dokąd dążymy. Motto scenariusza stanowiły trzy słowa – pokój, braterstwo, tradycja, które konsekwentnie zilustrowano starannie dobranymi scenami z historii Kazachstanu
Reżyser spektaklu z historii Kazachstanu i ludów zamieszkujących wielkie stepy wydobył samą esencję. Na samym początku było Tengri, czyli niebo, które prowadziło pasterzy przez wielkie stepy. To Tengri było bogiem i wciąż jest obecne w mitach i w życiu. Następnie przenieśliśmy się w czasy jedwabnego szlaku, który prowadził przez kazachski Turkiestan. Pojawił się też Dżyngis-chan, największy wódz niezmierzonych stepów. Była też jurta – dom pasterzy pełen magicznych znaczeń. Symbol domowego miru, gościnności, środek wszechświata nomadów.
W inscenizacji przewijały się największe świętości Nomadów – szybkie konie, orły, wierne psy, celne łuki. To dzięki nim koczownicy byli w stanie przetrwać na stepie i zachować swoją tradycję pomimo zawirowań historii.
Taki był przekaz. Taka jest rola propagandy. Tą drogą konsekwentnie podąża Kazachstan. Kraj, który umiejętnie balansuje między trzema potęgami Chinami, Rosją i USA. I wciąż pewnie stoi na nogach.
fot. Materiały prasowe

post a comment