Top
  >  Polska   >  Strefa dźwieku w Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie
Muzeum Azji i Pacyfiku otwiera pierwszą stałą ekspozycję w nowej siedzibie – Strefę Dźwięku. 
Minęły już ponad dwa lata, odkąd Muzeum Azji i Pacyfiku przeprowadziło się na Solec. W nowej, przestronnej siedzibie ciągle coś się działo – koncerty, wystawy czasowe, kiermasze. Brakowało jedynie… stałej wystawy. Ale już za dwa dni to się zmieni. W sobotę (24 października) odbędzie się uroczyste otwarcie Strefy Dźwięków! O nowej ekspozycji rozmawiam z dr Joanną Wasilewską, dyrektorką Muzeum Azji i Pacyfiku.
Dorota: Dlaczego tak długo trzeba było czekać na stałą wystawę? Czy była to kwestia projektu?
Joanna Wasilewska: Projekt koncepcyjny wystaw stałych istnieje już od dawna. Pracowaliśmy nad nim od lat, a stronę plastyczną opracowała pracownia Kłaput Project. Poszczególne galerie zaplanowaliśmy wokół tematu podróży na wschód poprzez kraje i regiony Azji i Oceanii. Podsumowaniem tej ekspozycji miała być Strefa Dźwięku.
Rok temu otrzymaliśmy dofinansowanie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, niestety w wysokości, która pozwoliła na realizacje tylko jednej przestrzeni. Więc pomyśleliśmy – skoro możemy zrobić jedną, zróbmy tę która stanowi syntezę całej ekspozycji czyli Strefę Dźwięku. Zwiedzający zapoznają się tam z muzyką Azji i Oceanii oraz ze wszystkim, co z nią związane, czyli  przede wszystkim tańcem i obrzędowością. W jaki sposób będziecie opowiadać o muzyce? Opowiadanie o muzyce stanowi wyzwanie dla wszystkich muzeów. Dla nas bowiem punktem wyjścia jest przedmiot materialny, a muzyka materialna nie jest. Ale ten przedmiot nie może być oderwany od kontekstu kulturowego… Dlatego więc w Strefie Dźwięku oprócz oglądania instrumentów muzycznych będzie można usłyszeć nagrania wybranych instrumentów oraz zobaczyć filmy lub zdjęcia z koncertów czy uroczystości, w których te instrumenty są używane. Mam nadzieje, że wkład multimedialny nie tylko pozwoli sobie wyobrazić sposób wykorzystania instrumentów, ale też uzmysłowi nam, że jesteśmy już którymś pokoleniem wychowanym na muzyce z pudełek: radia, odtwarzacza, komputera… Dla nas muzyka jest czymś oczywistym, co cały czas nam brzęczy w tle. Zapomnieliśmy, że zupełnie inaczej przeżywano muzykę przed wynalezieniem techniki nagrywania dźwięku. Za sprawą multimediów możemy sobie wyobrazić, jakim wydarzeniem jest muzyka w społecznościach „przedglobalizacyjnych”. Przecież i w Polsce jeszcze sto lat temu muzyka była czymś odświętnym, niecodziennym, czymś, co działo się w kościele, na weselu, balu czy na dostępnym dla niewielu koncercie. Zresztą i dziś zmysły zupełnie inaczej reagują na żywą muzykę, niż na nagranie.
Równocześnie ze Strefą Dźwięku zostanie otwarta nowa sala wystaw czasowych, w której zaprezentujecie ekspozycję „Azja/Pacyfik/Solec24” .
Jest to wystawa w rodzaju „The best of…”, która zarazem wprowadza w historię muzeum. Wybraliśmy na nią około 100 najciekawszych, najbardziej charakterystycznych i atrakcyjnych eksponatów. Mamy bowiem wielki głód prezentacji tego, co mamy w magazynach, a co chcielibyśmy wreszcie okazywać na stałe. Nigdy wcześniej takiej możliwosci nie było, a nasze dawne przestrzenie wystawowe były bardzo ograniczone.
Zatem będzie to wystawa stała w miniaturze?
Tak. Wystawę stałą planujemy na około 1000 m2, podczas gdy Azja/Pacyfik/Solec24 zmieściliśmy w niecałych 200 m2.
Jeśli miałaby Pani wymienić najciekawszy eksponat…
W Strefie Dźwięków jest to dla mnie bęben z brązu, pochodzący z Laosu. Jeden z tych, które znane są w całej Azji Południowo-Wschodniej jako bębny Dong Son. Ich forma i technologia wykonania praktycznie się nie zmieniła od epoki brązu.
Czy wciąż się ich używa?
Tak, między innymi w obrzędach przywoływania deszczu – stąd figurki żab kojarzonych z deszczem i płodnością. Na starszych egzemplarzach przedstawiano też ptaki, czyli łączników między niebem a ziemią.
Na obydwu wystawach aż się roi od egzotycznych instrumentów muzycznych. Na pewno zwiedzający dużo by dali, by zagrać na kilku z nich… Oczywiście obiektów o statusie „muzealnym” generalnie nie można używać. Zamierzamy jednak udostępnić pewne instrumenty współczesne, nie stanowiące elementu kolekcji. Na przykład? Angklungi, czyli bambusowe kołatki, albo gopiyantra, indyjski instrument o jednej strunie. Poza tym, będziemy w miarę regularnie organizować zajęcia warsztatowe, przede wszystkim dla dzieci, ale również dla całych rodzin.
Na pewno powstał już wstępny program…
Warsztaty dla dzieci poprowadzi Maria Szymańska-Ilnata, kuratorka Strefy Dźwięków. Maria jest muzykologiem, gra na gamelanie, tańczy… Ma zatem niesamowitą wiedzę praktyczną, teoretyczną i pedagogiczną. Prawdopodobnie będziemy współpracować z Marcinem Żekało, który gra na japońskim flecie shakuhachi, przymierzamy się do warsztatów tańca – głównie indyjskiego i indonezyjskiego. mniej więcej co miesiąc w muzeum odbywać się będą koncerty – już 29 października można będzie usłyszeć muzykę Kurdów z Iranu.
Pozostaje nam jedynie zaprosić na stronę internetową Muzeum Azji i Pacyfiku oraz na fanpage’a, gdzie znajduje się szczegółowy program wydarzeń, a ja bardzo dziękuję za rozmowę.
Szczegółowy program wydarzeń na
Kustosz wystawy Azja/Pacyfik/Solec24: Magdalena Ginter-Frołow
Projekt Strefy Dźwięków: Pracownia Kłaput Project
Fot: Materiały prasowe MAiP

post a comment