UdostępnijFacebookTwitterPinterest „Przyjeżdżaj na Gili T! Ta wyspa jest szalona!”. Tę wiadomość otrzymałam od Alejandro – podróżnika wypełnionego pozytywnym szaleństwem. – Wiesz, że tu nie ma jednego policjanta? Bo po co, skoro nic złego się nie dzieje. – mówi Alejandro następnego dnia, kiedy szliśmy do baru, w którym się zadomowił. – A ludzie są tak wyluzowani! Alejandro poznał ich pierwszego dnia. Wysiadł z łodzi i nie miał pomysłu dokąd iść, co robić i gdzie się zadekować. W takich momentach zamiast myśleć, lepiej pójść i się napić czegokolwiek, ale nie gdziekolwiek, lecz w miejscu z klimatem jak „Mengong”. „Mengong” przypomina szałas stworzony przez szalonego architekta, wbrew prawom fizyki, z dwoma kozami skaczącymi po stołach, z kotami skaczącymi po barze i z ekipą, która stroiła instrumenty, kiedy weszliśmy do środka. – Cześć chłopaki… – Piwo się skończyło – odpowiada barman, nie otwierając oczu, bo właśnie jednoczył się ze swoją gitarą w twórczym natchnieniu. – Jak chcecie się napić, to skoczcie do sąsiedniego baru i sobie przynieście… Dla mnie też! Spojrzałam na A. z błyskiem „Już lubię to miejsce!”. Kiedy wróciliśmy z butelkami, załoga już nastroiła instrumenty i zaczęła koncert. Oni grali, kozy beczały, koty skakały, a goście im nie przeszkadzali, bo przecież i tak nie było piwa!
24.11.2014 Indonezja – Nocleg marzeń Gili Trawangan | Indonezja | miejsca Indonezja – Nocleg marzeń Plecak zmienia optykę patrzenia. Między innymi na sprawę noclegu. Bo dopiero, gdy zostawiam swój […]
19.11.2014 TOP 3 – Najpiękniejsze zachody słońca Bali | Gili Trawangan | Hiszpania TOP 3 – Najpiękniejsze zachody słońca To prawda, największą fotograficzną tandetą, obok olejnego jelenia na rykowisku, są wschody i zachody słońca. […]