UdostępnijFacebookTwitterPinterest To miała być opowieść o Maalouli, syryjskim miasteczku, w którym mówi się po aramejsku… Od dawna chciałam napisać o Maalouli w Syrii. Odkładałm ten temat, aż przyszła wojna. To co mi teraz pozostało, to pisanie w czasie przeszłym o mieszkańcach Maalouli, którzy mówili po aramejsku – języku Chrystusa i Nowego Testamentu. ŚWIĘTA TEKLA Dawno, dawno temu pewna Tekla przyjęła chrzest z rąk świętego Pawła. Na wieść o tym, ojciec postanowił ją zgładzić. Dziewczyna przezornie uciekła z domu, lecz ojciec wysłał za nią pościg. Tekla biegła, biegła, aż stanęła przed skalną ścianą. Za sobą słyszała rżenie koni i nawoływania żołnierzy. Wiedziała, że już po niej. Nagle… skały się rozstąpiły. Powstał wąwóz. Pobiegła tym wąwozem. U jego krańca znalazła jaskinię, w której się schroniła. Nikt jej tam nie znalazł. Żołnierze odpuścili pościg, ojciec też już jej nie szukał. Zatem Tekla postanowiła na stałe zamieszkać w jaskini. Tak zrobiła. Tam dożyła swoich dni czyniąc cuda. Po śmierci zresztą też nie szczędziła łask. Modlitwy nad jej grobem niezwykle często się spełniały. Ludzie litrami czerpali też wodę z cudownego źródełka. Przychodzili tu nawet ci, którzy przeszli na Islam i ich dzieci, i wnuki, i prawnuki… TOLERANCJA Do grobu świętej Tekli pielgrzymowali przede wszystkim muzułmanie. W sieni klasztoru znajdowała się kartka ze statystyką odwiedzin. Najliczniejszą grupę pielgrzymów stanowili… Irańczycy. Przyjezdni, bez względu na wiarę, zostawiali buty przed wejściem do groty z grobem świętej Tekli. Przede mną weszły dwie muzułmanki – matka i córka. Kiedy tylko przekroczyły próg, podeszły do mniszki. Poprosiły, by ta skropiła ich dłonie świętym olejkiem i pobłogosławiła. Potem kobiety podeszły do ikon i każdą z nabożeństwem dotykały. Na koniec pomodliły się przed samym grobem. – To muzułmanie też się modlą do ikon? – spytałam Ahmada. – Nie modlimy się, ale bardzo szanujemy i wierzymy w ich moc. Wiesz, że jest w Maaluli jedna ikona podarowana przez polskiego generała? – Jak to? – Podczas wojny w klasztorze Mar Sarkis mieszkał jeden wasz generał. Bardzo zaprzyjaźnił się z opatem. Po wojnie w podzięce za gościnę z jaką został przyjęty on i jego ludzie, podarował tę ikonę. Ahmadowi chodziło o Władysława Andersa. UCHODŹCY Mój wujek był jednym z ludzi Andersa. Brał udział w kampanii wrześniowej. Miał wiele szczęścia, że do niewoli trafił, już po tym jak w lesie katyńskim ziemia przykryła ciała polskich oficerów. Obóz w Kozielsku znowu był pusty i tam trafił mój wujek. Kiedy Stalin ogłosił „amnestię”, a generał Anders zaczął tworzyć polską armię, dołączył do wojska. Służył w Korpusie Polskim od samego początku. Przeżył epidemie czerwonki w Kazachstanie, wspominał gościnę Irańczyków, którzy przyjęli ewakuujących się z Rosji Polaków. Wiedziałam, że był Libanie. A teraz dowiedziałam się, że również stacjonował w syryjskiej Maalouli. Tak jak tysiące Polaków, którzy podążali z Armią Andersa korzystał z gościnności i opieki tamtejszych chrześcijan. Prawdopodobnie również bywał w klasztorze u gościnnego opata. Dziś role się odwracają. Maaloula kilka razy znajdowała się w rękach bojowników z ISIS. Kościoły zburzono, domy spalono. Mieszkańcy będą potrzebowali naszej pomocy, by wrócić i odbudować swoje miasto… Galeriasyria maaloulasyria maaloulasyria maaloulasyria maaloulasyria Maaloulasyria Maaloulasyria Maaloulasyria Maaloulasyria Maaloulasyria Maaloulasyria Maaloulasyria Maaloulasyria Maaloulasyria Maaloulasyria Maaloulasyria maaloulasyria Maaloula 1 thought on “Maaloula – miasto, w którym mówiło się po aramejsku” Problem uchodźców, to skomplikowana sprawa pod wieloma względami jakby nie było. Ludzi nie powinna dzielić religia, narodowość, rasa etc. Wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną i powinniśmy się wspierać zamiast niszczyć. Comments are closed.
Problem uchodźców, to skomplikowana sprawa pod wieloma względami jakby nie było. Ludzi nie powinna dzielić religia, narodowość, rasa etc. Wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną i powinniśmy się wspierać zamiast niszczyć.
28.02.2018 Szyickie anioły bambusowy rower | Bliski Wschód | Iran Szyickie anioły Szyickie anioły działają równie aktywnie, co nasze! Mój pierwszy dzień w Iranie. W mieszkaniu […]
11.02.2018 Słodka tajemnica Omanu Bliski Wschód | kuchnia | Oman Słodka tajemnica Omanu Wyglądem przypomina galaretkę, ale jej smaku nie potrafiliśmy do niczego porównać. Halwa, bo o niej […]
11.01.2018 Oman – Wielożeństwo i małżeństwo w praktyce Bliski Wschód | Oman | podróże Oman – Wielożeństwo i małżeństwo w praktyce Europejski macho, dla którego wielożeństwo jest marzeniem, powinien porozmawiać z Omańczykami. Oni na własnej skórze […]