Top
  >  Indonezja   >  Fakty o kopi luwak
Luwak. The animal that plays the key role in creating kopi luwak.

Kopi luwak nie bez przyczyny jest najdroższą kawą świata…

Plantacja Ketuta skryta jest pod parasolem wysokich drzew. Ale ich gałęzie wycina się do wysokości 10 metrów.
– Bo drzewka kawowe potrzebują przestrzeni życiowej i powietrza – mówi Ketut. Jego ziemia to mały świat, w którym wszystko podporządkowane jest niepozornym drzewkom.
Zatem kiedy na ich gałęziach otwierają się kwiatowe pąki, do dzieła przystępują dzikie pszczoły – mieszkanki kłód zawieszonych w koronach drzew. Pracowicie zapylają kwiaty.
– …a my potem zbieramy zbieramy ich miód… – Ketut robi pauzę na wspomnienie karmelowego smaku.
Wkrótce pojawiają się pierwsze dojrzałe owoce. Wraz z nimi na plantacje przywożone są luwaki, czy inaczej cywety. Zwierzaki o ciele dużego kota i facjacie lisa maja niezłego nosa. Bezbłędnie wyczuwają najlepsze ziarenka, jedzą je, trawią i wydalają. Rankiem pracownicy z pietyzmem i cierpliwością wyszukują ich odchodów wyglądających jak granola. Przetrawione ziarna trzeba potem wysuszyć.
– Nie byłoby łatwiej zamknąć zwierzaki w klatce i karmić kawą?
– Pewnie, i tak się często robi – tłumaczy Ketut. – Tylko, że wtedy luwaki jedzą wszystkie ziarna, a nie te najlepsze. Nasza kawa pochodzi z przewodu pokarmowego dzikich luwaków. Zobacz – pokazuje mi na dowód opakowanie. – Umieściliśmy tę informację na pakowaniu.
Luwak nie dość, że ma niezły smak, to jeszcze jest wybredny. Nie zje kawy, która wyrosła na sztucznych nawozach. Dlatego plantacja musi być organiczna.
Równocześnie zbierane są dojrzałe owoce z drzewek. I te, albo po prostu się suszy i to nazywa się procesem miodowym, albo poddaje trzykrotnemu myciu i też suszy.
Dalsza droga do filiżanki w przypadku wszystkich ziaren kawy wygląda tak samo. Ziarna trzeba obrać ze skórki, oddzielić zielone – wartościowsze od brązowych i wypalić.

A jak kawobranie wygląda w liczbach?

Na hektarze plantacji rośnie około 2500 tys drzew. Dają one około 15 ton owoców. Po wysuszeniu i obraniu ze skórki pozostają 3 tony zielonych ziaren oraz 300 kg kopi luwak. Dlatego jest to najdroższa kawa świata.
Ale to nie koniec pracy! Owoce zostały zebrane, luwaki wróciły do domów, trzeba zająć się drzewkami. Każde należy odpowiednio przyciąć, żeby zregenerowało siły, a życiodajne soki nie rozchodziły się po zbyt wielu gałęziach. Na 200 ha plantacji, Ketut i jego rodzina ledwo zdążają przed nadejściem kolejnego kawowego sezonu. Ale wiedzą, że trzeba dać z siebie wszystko, bo drzewa kawowe sowicie odwdzięczają się za okazaną im troskę.
– Na Bali zaczęliśmy produkcje kawy w 1985 roku. – wspomina. – I to nie z własnej woli. Ówczesny rząd wytypował tereny pod uprawę kawy i ich właściciele nie mieli nic o gadania. Ale równocześnie otrzymali bardzo nisko oprocentowane kredyty na rozwój. Zaczęto organizować najróżniejsze szkolenia. Zresztą opieka rządu trwa do dziś. Brat Ketuta za kilka dni leci do… Brazylii.
– Nie mogę narzekać, to dzięki kawie moja rodzina wyszła z biedy. Dzięki kawie mogłem pójść na studia. Dostałem świetną pracę w Malezji. Ale po kilku latach wróciłem. Na Bali, do kawy… Bo to właśnie kocham!

COFFEE TAB
Coffee shop: Tanah Lot, Bali
Plantacja: Kintamani, Bali
Kontakt (sprzedaż i zwiedzanie): Ketut Sutena, +628 5 239 072 959
 

Girls working on coffee plantation in Bali

Dziewczynki sortujące ziarna kawy

Kawa prosto z drzewka

Pracuję na plantacji!

Zestaw degustacyjny – kawa i chipsy bananowe

Coffee fruits on a tree

Owoce kawy

Gdzieś w listowiu znajdują się ziarna kawy, przetworzone przez przewód pokarmowy luwaka…

post a comment