Top
  >  Austria   >  Pocałunek Klimta – obraz pełen tajemnic
Obraz pocałunek Gustava Klimta w galerii Belvedere

Poznaj tajemnice ukryte w pocałunku Klimta – jednego z najsłynniejszych obrazów świata!

Patrzę na pocałunek Klimta w galerie Belvedere w Wiedniu. Co czuję? Jakbym spotkała starego znajomego. A stary znajomy, jak to stary znajomy – cieszy, ale zbyt dobrze go znasz, by cię czymś zachwycił. Przecież praktycznie codziennie widzę reprodukcje obrazu – na filiżankach, plakatach czy biżuterii. Ta wszechobecność pozostawia mało miejsca na pytania. Dlatego, kiedy przymierzałam się do napisania tego tekstu, chciałam sucho opisać jedno z najsłynniejszych dzieł Klimta i spacer śladami artysty w Wiedniu. Zaczęłam czytać artykuły o historii Pocałunku Gustava Klimta i o życiu samego malarza. I wtedy zaintrygowały mnie tajemnice, niejednoznaczności i ciemne zaułki ludzkiej psychiki.

Spotkanie w Galerie Belvedere

Przy pierwszym spojrzeniu na Pocałunek Gustava Klimta oślepia mnie złotem. Prawdziwym. Artysta nie żałował bowiem cennego kruszcu. W tak zwanym złotym okresie twórczości Gustava Klimta powstały najsłynniejsze dzieła malarza – portret Adeli Bloch – Bauer, Judyty z głową Holofernesa, Medycyna i oczywiście Pocałunek. Do użycia w tle obrazu płatków złota zainspirowały go bizantyjskie mozaiki. Wiadomo, że zanim przystąpił do malowania Pocałunku odwiedził bazylikę San Vitale w Ravennie, która słynie z przepięknych bizantyjskich mozaik przedstawiających postaci cesarza Justyniana i jego dworu na złotym tle. Złote tło w mozaice mieni się naturalnie, ale jak uzyskać podobny efekt na płótnie? Gustav Klimt opracował własną metodę. Najpierw tworzył fakturę tła za pomocy mieszaniny na bazie kleju. Po zastygnięciu, jej powierzchnię pokrywał płatkami złota i platyną. Efekt końcowy stanowił doskonałą oprawę dla bogactwa swoich modelek wywodzących się głównie z nowobogackich kręgów wiedeńskich elit. Dzięki temu zabiegowi Gustav Klimt został ich „nadwornym” portrecistą.

Judyta z głową Holofernesa Gustav Klimt

Pierwsze dzieła Gustava Klimta

Gustav Klimt na złotnictwie znał się jak mało który malarz swojej epoki. Uczył się go od dziecka pomagając swojemu ojcu, który prowadził zakład złotniczy na przedmieściach Wiednia. Czego mu nie przekazał, artysta nauczył się w Szkole Wzornictwa Artystycznego. Tak, Gustav Klimt był zbyt biedny, by studiować na wiedeńskiej Akademii Sztuk Pięknych. Nie został mu więc nadany jedynie wówczas słuszny kierunek w sztuce, tak odległy jego odczuwaniu świata. Po ukończeniu szkoły wraz z bratem – Ernestem i Franzem Matschem Gustav Klimt stworzył Künstler-Compagnie czyli Wytwórnię Malarską. Artyści otrzymują liczne zamówienia, między innymi na wykonanie fresków w Muzeum Historycznym i w teatrze miejskim w Wiedniu. Malowidła utrzymują się w nurcie akademizmu, choć te, autorstwa Gustava Klimta zdradzają cechy, które wkrótce staną się jego znakami rozpoznawczymi i które później rozwinie w Pocałunku i innych obrazach, czyli zamiłowanie do ornamentów czy specyficzna kompozycja postaci ludzkich.

Przyjaciółki Gustav Klimt

Narodziny Secesji

W 1891 roku Gustav Klimt zostaje przyjęty do Künstlerhaus, czyli Spółdzielni Sztuk Pięknych. Nie zagrzewa tam jednak długo miejsca. W 1897 roku występuje z organizacji, a w 1900 roku staje na czele grupy artystów, którzy tak jak on, nie potrafili wpasować się w ramy forsowanego przez Künstlerhaus akademizmu. Nazwali siebie secesjonistami, a swój nowy styl – secesją.
Swoisty manifest artystyczny tej grupy stanowiła wystawa w pawilonie Secesji w 1900 roku. Wtedy też Gustav Klimt po raz pierwszy pokazał publiczności fryz Beethovena. W tym dziele sztuki wyraźnie widać, że Gustav Klimt szukał inspiracji nie tylko w artystycznej spuściźnie Bizancjum ale też w Japonii.

Fryz Beethovena z Pawilonu Secesji w Wiedniu

Japońskie inspiracje Gustava Klimta

Po raz pierwszy Gustav Klimt zetknął się z japońskimi drzeworytami ze szkoły ukiyo-e podczas wystawy w Wiedniu w 1873 roku. Zafascynowały go. Od tamtej pory w obrazach Klimta praktycznie zawsze są obecne elementy zaczerpnięte ze sztuki japońskiej. Ze wspomnień Egona Schiele wiemy, że Gustav Klimt zbierał japońskie drzeworyty i stworzył imponującą kolekcję. Wiadomo, że wywarły olbrzymi wpływ na twórczość Klimta. Niestety nie zachowały się do naszych czasów. A szkoda, bo dziś nie wiemy które japońskie printy stanowiły inspirację dla konkretnych dzieł Gustava Klimta. Wiemy natomiast co zobaczył podczas wystawy w 1873 roku.
Szczególnie wyraźne piętno na twórczości Gustava Klimta odcisnęło dzieło Itō Jakuchū’ego Złoty bażant i bambus w śniegu. Bardzo prawdopodobne, że to właśnie za sprawą tej niepozornej pracy Gustav Klimt zaczął również eksperymentować ze złotem i fakturami. Widać to również w Pocałunku. Płaskie, niczym nadrukowane wzory na szatach postaci dzieła Gustava Klimta naśladują drzeworyty. Oddziaływanie sztuki japońskiej wyraźnie widać również w centralnej kompozycji oraz ustawieniu postaci tak, że ich głowy znajdują się praktycznie pod samą górną krawędzią obrazu.

Motyw falliczny?

Gustav Klimt był skryty. Najchętniej zaszywał się w swoim studiu, wystąpienia publiczne wytrącały go z równowagi. Tam, w zaciszu swojego studia, stworzył swoje najważniejsze dzieła. Wstęp do jego azylu mieli tylko najbliżsi przyjaciele, kochanki, modelki i klientki. Rzadko też mówił o sobie.

Ktokolwiek chce się czegoś o mnie dowiedzieć, niech przyjrzy się uważnie moim obrazom. One mu powiedzą kim jestem i czego chcę.

Obraz przedstawia pozornie banalną scenę całujących się kochanków. Centralną postacią kompozycji jest kobieta. Malarz nie sportretował jej w typowy dla siebie sposób. W swych obrazach Klimt zazwyczaj ukazywał kobiety z kusząco przymrużonymi oczami, zamglonym wzrokiem i delikatnie rozchylonymi ustami, co dodawało im erotyzmu. Tymczasem kobieta w Pocałunku ma oczy i usta zamknięte. Z jej twarzy emanuje spokój, a z ciała – poddanie. Jej bierność silnie kontrastuje z namiętnością mężczyzny. Kiedy on niesiony namiętnością zachłannie całuje i obejmuje jej ciało, ona – zatopiona w półśnie klęczy na kwiatach, tam gdzie łąka zapada się w przepaść. Twarze postaci otaczają złote szaty układające się w falliczny kształt. Czy to jest nadinterpretacja badaczy, czy rzeczywiście świadomy zamysł malarza? Poszukajmy odpowiedzi w samej scenie, którą przedstawia Pocałunek. Wiele wskazuje na to, że obraz Klimta przedstawia mit o Apollo i Dafne. Malarz ukazał chwilę, gdy nimfa już znalazła się w ramionach greckiego boga, jeszcze jej sylwetka nie zmieniła się w drzewo, lecz już we włosach pojawiły się gałązki i kwiaty.

Gustaw Klimt Pocałunek. Obraz olejny.

Znawcy twórczości Gustava Klimta nie mają wątpliwości, że pod postacią mężczyzny artysta sportretował samego siebie. Zatem kluczem do rozwiązania zagadki znaczenia Pocałunku Klimta jest postać kobiety. Tu już niestety nie ma jednomyślności. Przeważa opinia, że modelką była Emilie Flöge, po matce najważniejsza kobieta w życiu Gustava Klimta.

Kobiety w życiu Klimta

Gustav Klimt słynął ze swojej kochliwości. Przypisuje się mu czternaścioro dzieci, z czego ojcostwo sześciu z nich nie podlega dyskusji. Miał opinie człowieka nieokrzesanego, nieobytego, co jednak nie przeszkadzało mu w nawiązywaniu gorących romansów z klientkami należącymi do wiedeńskich elit. Równocześnie notorycznie wdawał się w amory również z anonimowymi modelkami, które brał z ulicy. Kochanki przyjmował w zaciszu swojej pracowni. Nigdy jednak z nimi nie pokazywał się publicznie, za wyjątkiem Emilie.

Romans bez przyszłości

Poznali się około 1891 roku. Wtedy bowiem Ernest Klimt bierze ślub z Heleną Flöge – dziewczyną z zamożnej wiedeńskiej rodziny. Jej młodsza siostra – Emilie ma wtedy 12 lat. Rok później Ernest umiera na szkarlatynę, pozostawiając żonę i córkę. Gustav Klimt otacza opieką rodzinę brata, staje się też częstym gościem w domu Flöge. Wspólnie też wyjeżdżają na wakacje. Najczęściej do Attersee. I tak około 1895 roku między malarzem a Emilie zaczyna rodzić się uczucie. Mimo pięknych słów, Klimt nie zmienia swoich przyzwyczajeń. Romansuje jak wcześniej, co niszczy psychicznie Emilie. W pewnym momencie dziewczyna decyduje się na terapię u samego Sigmunda Freuda. Ponoć poprosił on Emilie, by na jedną z sesji przyniosła kilka rysunków i obrazów Klimta. Kiedy je zobaczył, poradził dziewczynie by jak najszybciej zakończyła tę znajomość. Jednak to nie Emilie ostatecznie decyduje o rozstaniu, lecz sam Gustav Klimt. Malarz w 1897 roku bez pamięci zakochuje się w Almie Schindler – femme fatale ówczesnego Wiednia. Na wieść o romansie Emilie przeżywa załamanie i próbuje popełnić samobójstwo. Na szczęście zostaje odratowana. Alma wkrótce zostawia Klimta dla nowego kochanka, a ten znowu zaczyna pojawiać się u boku Emilie.

Modowe imperium

Jeszcze w 1897 roku Emilie zaczyna naukę w szkole krawieckiej prowadzonej przez swoją starszą siostrę Paulinę. Wtedy też zaczyna tworzyć swoje pierwsze projekty. Być może to właśnie w jednej ze swoich pierwszych kreacji Gustav Klimt namalował jej portret w 1902 roku. Dwa lata później siostry Flöge otwierają w centrum Wiednia butik Schwestern Flöge. Dziewczyny dzielą się zadaniami, Helena przyjmuje klientki, Paulina szyje, a Emilie projektuje. Jej stroje na kilka długości wyprzedziły swoja epokę i do dziś stanowią inspirację dla wielkich domów mody. Słynie z tak zwanych reform dresses, czyli zwiewnych sukni, pod którymi nie nosiło się gorsetu. Emilie lubiła łączyć i efemeryczne tiulowe falbanki. jej projekty wyróżniają też wyraziste wzory na tkaninach. Podobnymi do tych uwiecznionych na obrazach Klimta. Uważa się zresztą, że własnoręcznie naniosła kilka z nich.

Sonia Knips w salonie Emilie Floge
Portret Emilie Floge wykonany przez Gustava Klimta w 1902 roku.

Piękna przyjaźń

Gustav Klimt bardzo wspiera Emilie. Poznaje ją z najlepszymi artystami, którzy projektują dla niej meble, biżuterię czy dodatki. To on zaprojektował znak firnowy butiku Schwestern Flöge, papiery firmowe i metki. W 1906/7 roku Gustav Klimt w ogrodzie przy pracowni robi sesję modową Emilie. Zdjęcia ukazują się następnie w magazynie Kunst and Kunsthandwerk sesja strojów emilie. Podsyła jej też swoje najbogatsze klientki. Siostry Flöge ubierały między innymi Margarethe Stonborough-Wittgenstein, Adele Bloch-Bauer czy Sonję Knips. W tamtych czasach wypadało mieć obraz Gustava Klimta i sukienkę od Emilie.
Prywatnie są nierozłączni. Wspólnie spędzają każdą wolną chwilę, o ile Emilie jest w Wiedniu, a Klimt nie ma sekretnej schadzki z jakąś tymczasową damą swojego serca. Razem chodzą na przyjęcia, do teatrów, jeżdżą na wakacje, tworzą. Łączy ich wielka zażyłość, ale z całą pewnością nie są kochankami.
Wtedy też, około 1907 roku Klimt zaczyna malować Pocałunek…

Post scriptum

Gustav Klimt zmarł w 1918 roku. Do końca życia mieszkał z matką i dwoma siostrami. Ponoć jego ostatnie słowa przed śmiercią brzmiały „ poślijcie po Emilie”.
Emilie również nigdy nie wychodzi za mąż. Mieszka z matką i siostrami. Spełnia się zawodowo. Ich butik ma się całkiem nieźle do 1938 roku, kiedy zaczynają się represje wobec Żydów, a to spośród nich wywodziła się większość klientek Emilie. Część z nich emigruje, inne trafiają do obozów koncentracyjnych.
Emilie zamyka butik i otwiera pracownię we własnym mieszkaniu. W 1945 roku jej pracownię trawi pożar. Projektantka traci cały swój dorobek – projekty, kolekcje oraz  dzieła Gustava Klimta, które ten jej ofiarował. Emilie umiera w 1954 roku. Nie pozostawia po sobie żadnych wspomnień. Nigdy też nie wypowiadała się na temat Klimta i łączącej ich relacji.

Informacje praktyczne

Kup książkę!

Zapraszam do zakupu mojej pierwszej książki!

Jest to zbiór opowieści o Polsce, których wspólnym mianownikiem są skarby.

Po pierwsze: fascynujący ludzie, których spotykałam na swojej drodze i ich wspomnienia

Po drugie: niezwykłe historie, które opowiedziały mi kamienie, domy czy dzieła sztuki

Po trzecie: magiczne miejsca, niesłusznie skromne, które skradły moje serce

post a comment