UdostępnijFacebookTwitterPinterest Jeśli w AquaCity Poprad zjeżdżalnie podniosą temperaturę. Zawsze można się schłodzić. Do -120st. C. W kriokomorze… – Po co to robimy? – pyta Dorota. – Trzeba pokonywać swoje lęki – odpowiada Samanta – Wszystkim, którzy pierwszy raz idą do kriokomory wzrasta z nerwów ciśnienie – dodaje lekarz, mierząc nam ciśnienie. I miał rację. Nie wzrosło. Skoczyło. No cóż. Klamka zapadła. W krótkich spodenkach, koszulce bez rękawków, w seksownych skarpetach, jeszcze bardziej ponętnych drewniakach, rękawiczkach (bo przecież będzie zimno) i w opasce (a nie czapce, bo przecież nie będzie wiało) weszłyśmy do środka. No i luzik. 30 sekund w temperaturze -60 C minęło jak z bicza strzelił. Ale trzy minuty w -120 C trochę nas zmroziły. Na szczęście dreptałyśmy jak pingwiny. I teraz wiemy jak przetrwać choćby na Antarktydzie i to w t-shirtach! Dorota i Samanta w AQUACITY Poprad www.aquacityhotel.sk/pl Samanta przed wejściem do kriokomory A to ja w tym samym momencie życie. Nie jest różowo. Szkolenie przed wejściem To tylko wygląda groźnie. Tak na prawdę pani była przemiła! Tumany zimna i my…
13.04.2020 Tatarstan – kazańskie koty sukcesu miejsca | podróże | Rosja Tatarstan – kazańskie koty sukcesu Dachowce też mają swoją arysKOTrację. W Rosji najznamienitsze kocie rody wywodzą się z Kazania. Każdy […]
22.12.2019 Tajemnice ceramiki bolesławickiej miejsca | Polska | skarby Polski Tajemnice ceramiki bolesławickiej Poranna kawa najlepiej smakuje w filiżance z Bolesławca. Wiem, bo każdy dzień zaczynam od małej […]
17.10.2019 Nursułtan – miasto z szamańską duszą kazachstan | miejsca | Nursułtan – miasto z szamańską duszą Mówią, że Nursułtan stanowi futurystyczny chaos szkła i betonu. Dla Darkhama stolica Kazachstanu jest wielkim […]